Komputery komputery
Pompki, bombki i bajery
Kiedys tego nie mielismy
W inne gry sie bawilismy
Na rowerze sie jezdzilo
W chowanego sie bawilo
W gume gralo i w butelke
W kapsle , kregle i szermierke
Ale czasy sie zmienily
Ludzie kompy se kupili
Teraz zycie maja w necie
Na ogolnym i na szepcie
Chcialabym powiedziec Wam
Jakich tu przyjaciol mam
Bedzie bardzo dluga lista
I soczyscie zajebista
Jedni sobie romansuja
I na szeptach przesiaduja
Drudzy wciaz muzyczke graja
I do tanca zapraszaja
Inni tancza i spiewaja
A nastepni rozmawiaja
Tamci wciaz tylko gruchaja
Milosc sobie wyznawaja
Sa tez tacy co gadaja
Wszystkich nas rozweselaja
Niektorzy sie spotykaja
I w realu odwiedzaja
Imprezy organizuja
Co niektorzy sie sexuja
Sa tez tacy co udaja
I aktorow role graja
Wstydza sie wlasnej osoby
Nazywamy takich snoby
W nasza paczke sie wciskaja
Lecz... zbyt duzych szans nie maja
Takich sie odstawia z boku
By nie psuli nam paltalku
My jestesmy grupa zgrana
I widzimy sie co rano
W porze lunch'u i obiadu
Leci nasze gadu gadu
Rozmawiamy tez nocami
Przez to sie doklanie znamy
Paltalk obezwlasnil nas
Tu spedzamy wolny czas
Caly swiat sie tu spotyka
Zosia, Zdysiu i Monika
Tu ludziki sa z Kanady
Z Niemiec, Stanow i Grenady
I Australi i Hiszpani
Wloch, Norwegi, Szwecji, Dani
Na paltalku urzaduja
Dom i prace zaniedbuja
Siedza dniami i nocami
Pieprzac wciaz glupoty z nami
Jest Zerowy nasz kochany
Z nim sie ciagle wyglupiamy
Spiewa nam, kawaly gada
O glupotach opowiada
Zawracajac glowe Gosi
Afro dumnie sobie nosi
Amfi bidna to dziewczyna
Bo z Zerowym ciagle trzyma
Strone taka odjebala
Tyle sie napracowala
Zerowego posluchala
Ale sama tego chciala
Ksiezna... ruda malpa wredna
Przyslowiowa ciotka Edna
Stado wielbicieli ma
I na nerwach paniom gra
Chlopy wrecz ja ubustwiaja
Pioseneczki dla niej graja
W krzakach ciagle przesiaduje
Tam sie cmoka i kotluje
Fantastyczna z niej spiewaczka
W zaspy sniezne wpada w laczkach
Enka przy niej murem stoi
I sie naszej Ksieznej boi
Trzesie sie i cala trzeszczy
Kiedy Ksiezna na nia wrzeszczy
Eniualda... slodycz nasza
To jest dama pierwsza klasa
To slicznotka dlugonoga
A te cycki..... lola boga
Strasznie sie nam rozlatala
Chyba kurs pilota brala
Teraz lata po pokojach
I nam gada o podbojach
Tu sie musnie, tam sie cmoknie
Ma faceta w kazdym oknie
Takie to ma powodzenie
Wszedzie robie poruszenie
Opadaja moje rece
Kiedy pisze wam o Ence
Gdy do Stanow jechalysmy
Enke z nami zabralysmy
Jako czwarta torba w pliku
Siedziala se w bagazniku
Wiec jedziemy odstrojone
Szczesliwiutkie, wypachnione
Do granicy sie zblizamy
Do celnikow usmiechamy
O jednym nie pamietamy
Ze Eniuche z tylu mamy
Dokumenty nam sprawdzili
Wnet... Eniusie zobaczyli
No i koniec.... mowie Wam
Kazali wysiadac nam
Oprzec sie nie potrafili
W oczka jej sie wciaz gapili
Gdy sie juz nia nacieszyli
No to wreszcie nas puscili
Chcialabys klopoty miec
I przyciagac brzydka plec
Posadz Eni na swe ramie
Powodzenie murowane
A ten Kuzyn, ten nieborak
To jest naszej Ksieznej dworak
Chodzi za nia jak jej cien
W nocy i przez caly dzien
Jest Karinka z Kangurowa
Kurza dupa to jej slowa
Marijanke nam wciaz gra
Humor straszny wiecznie ma
Krynia gwiazda jest Oshawy
Bez niej nie mamy zabawy
Usmiech tak goracy ma
Na harmoszce czasem gra
Cycuszkami klaska w kolo
Przy tym smiejac sie wesolo
I ten Jack z numerkiem dziewiec
To podrywacz numer jeden
Telefonik wciaz uzywa
Sekretarka niegodziwa
Laski jemu zyc nie daja
Ciagle z nim sie umawiaja
My w ich szpony go nie damy
Bo za bardzo go kochamy
Niechaj marzy kazda trzpiotka
A to nasza jest maskotka
Powiem teraz Wam o Katce
Mojej szalonej sasiadce
To najdrozsza mi istota
Drozsza nawet od klejnota
Dla niej zycie bym oddala
I sie nawet pochlastala
Najwspanialsza to dziewczyna
Dobrze ze sie tak mnie trzyma
Znam Katusie kupe lat
Z Katka piekny jest moj swiat
Bez niej....... w zyciu mym sie kiepsko dzieje
Bez niej Alka nie istnieje
A jak do nas tu przychodzi
Zawsze czas nam tu oslodzi
Takie cudo malinowe
Co pomysli zawsze powie
Wszyscy Katusie kochaja
I goraco ja witaja
Jak juz tu o Katce prawie
To i Czarka Wam przedstawie
Ceasar nam tu wszystkim znany
To Katusi ukochany
I chodz super on kolezka
To daleko od nas mieszka
Lecz i tak sie widujemy
Jak nie on to my jedziemy
Bo za Czarkiem my tesknimy
Gdyz szalenie go lubimy
Chce Katusie porawac mi
I nocami o niej sni
My Katusi nie oddamy
Bo za bardzo ja kochamy
Chyba ze Czarusiowaty
Wezmie caly dwor skrzydlaty
(i tutaj wyjasniam ze skrzydlaty
bo sa w nim same latawice)
Ruda Zoska .... ta z gitara
Tu przygrywa sobie smialo
Wciaz w kurniku urzeduje
NicySpicy jej wturuje
Obie pieknie nam spiewaja
W sercach ogien rozpalaja
A Alinka Karmelkowa
Klika nam z Vancouverowa
Strasznie cicha to istotka
Taka przyslowiowa kotka
Sluchac tylko chcialaby
Jak sie wyglupiamy my
Pewnie wszystko se notuje
Ksiazka wnet nas oczaruje
Luis z malpa wiecznie siedzi
I od rzeczy do nas bredzi
Rzadzi sie jak myszka szara
I do lasek sie podwala
Miano Ksiedza Tea3k dostal
Prezydenta oraz Hosta
Gdy z Proboszczem sie spotkaja
Msze na necie odprawiaja
Kaza ludziom sie spowiadac
Grzechy swoje opowiadac
Sluby tutaj odprawiaja
Za to co laska dostaja
Wszystko zawsze przepijaja
A na kosciol nic nie daja
A gdy zadamy rozwodu
Sprawe daja nam do sadu
Proboszcz ma sukmanek czarny
I jest samo wystarczalny
Bo sam slub se moze dac
W czasie tym msze odprawiac
Kiedy przy oltazu stoja
Proboszcz z panna mloda swoja
Wiernosc przysiegajac sobie
To toxido ma na sobie
A gdy czyta nam kazanie
To widzimy go w sutannie
Gdy na tace pora przyjdzie
To ze slubu nic nie wyjdzie
Bo on lata w kolo z taca
Gdyz tym razem dobrze placa
Gdy bierze kase od ludzi
Wtedy Proboszcz sie w nim budzi
Ah no i Mamonia mamy
Ten jest wiecznie wyrzucany
Bo go jebia wszystkie pieski
Rodwajlery, pudle, husky
I Marcinek dwa tysiace
Ten co usta ma gorace
Helmutowo zamieszkuje
Do nas czesto przylatuje
Tu z Uleczka kombinuja
Z nami na partach baluja
Mamy takze Lucifera
Ten wsrod rudych pan przebiera
I wyrywa co sie daje
Bo mu czesto maly staje
Minio ma kochanek mnostwo
Wszystkie z nich to istne bostwo
Kazda cycata kobieta
To dla Minia jest podnieta
I ToPorek Helmut jeden
Ten to ma kochanek z siedem
Zadko do nas sie odzywa
Bo na bokach wciaz wyrywa
Jest i MAXiu nasz kochany
Jego chyba wszyscy znamy
O religi wciaz nam prawi
U niektorych sobie grabi
Ma jezora po sam pas
I nim oblizuje nas
A brzydulka taka mala
Ta...... imprezy pokochala
Wciaz by tylko balowala
Do toronto przyjezdzala
Jest szczesciara ta kobieta
Co rusz to zmienia faceta
Chlopy brzydulke kochaja
I sie o nia zabijaja
Co impreze ma nowego
Pachnacego przystojnego
I Jarecky z Montrealu
U nas bawil sie na balu
Tak mu sie tu spodobalo
Znow przyjechac by sie chcialo
A i my go tak kochamy
Ze co weekend zapraszamy
Mamy rowniez tu Erwina
Co jak spiewa to przeklina
Jego muchy pierdolone
Oj, kariare zrobily one
A jebane komarzyce
Wlaza wciaz nam pod spodnice
I nas gryza w punkcik taki
Zostawiajac brzydkie znaki
Wiec prosimy Cie Erwinie
Postaw nam po dobrym winie
Zabierz muchy i komary
Bo pogryzly paltalk caly
Destiny nam tu szaleje
Z malpa siedzi w czapki leje
Gdy potrzeba opierdoli
I pozadnie nam dosoli
Ale kiedy zasluzymy
To pochwaly uslyszymy
Jest cholernie sprawiedliwa
A za razem nieszczesliwa
Zawsze jej sie cos przydarzy
To sie walnie, to oparzy
Jak na biwak pojechala
To se nogi polamala
Ale tak juz jest na swiecie
Mowcie sobie to co chcecie
Ze te najfajniejsze ludki
Kopie zycie w same dupki
Bo jak jest juz ktos kochany
To ma zywot przejebany
Jest i Szpaczek z oklahoma
I Bozenka jego zona
Maja polska restauracje
Zapraszaja na kolacje
Ale my nie pojedziemy
I kolacji tej nie zjemy
Bo boimy sie chlodziarki
W kotrej warcza wszystkie garnki
Contin wiecznie nawalony
Szuka na paltalku zony
My mu zony poszukamy
Bo go straszliwie kochamy
W koncu Continka corusie
Beda mialy swa mamusie
A Ivanka wierszem gada
I jezyczkiem fajnie wlada
Nas tu wszystkich oblizuje
Po cycuszkach obmacuje
Jacka chetnie by sprzedala
By poderwac se cymbala
A ten Jacek taki fajny
Ma z Ivanka zywot marny
Bodzio z Basia Janiolkowa
Para sa internetowa
Na polonium sie poznali
I sie w sobie zakochali
Zbytnio dlugo nie czekali
Krotko po tym sie pobrali
I seksuja sie w swym domku
Myslac ciagle o potomku
Perelka nam tu wywija
Nasza Ksiezna wciaz rozpija
Nalewke babuni chlaja
Na paltalku rozrabiaja
Jak pierogi nam zrobila
Zakraszenie przypalila
Z chlopakami urzeduje
Miska ciagle zaniedbuje
Wszyscy tu Perelke znaja
Chlopcy ja wrecz ubustwiaja
Siedzi u Ksieznej w koronie
I sie upodabnia do niej
Glowke se przefarbowala
By jak Ksiezna wygladala
Lecz wyglada teraz slicznie
Tak mlodziutko, estetycznie
Mamy takze Estetyka
Blues... to jego jest muzyka
Nasza Ksiezna adoruje
Oczetami ja czaruje
Vitek ciagle zdjecia pstryka
Spod kontroli sie wymyka
Drinki takie pyszne daje
Bo peach snap'a tam dodaje
Kto Vitusia drinki pije
Zawsze szybko sie upije
Jest tu tez wielkolud Lilka
Co obciera nogi w szpilkach
Ale wy jej nie slychajcie
Oko na nia przymykajcie
Kurdupelek to malutki
I za ciasne nosi butki
Na Soniego uwazajcie
Wywiesc nigdzie sie nie dajcie
Do domku was nie dowiezie
W mysia dziure was zawiezie
Gdy dziewczyny w gory wzial
Klucze w aucie zatrzasnal
I wystaly sie biedniusie
Zmarzly noski i raczusie
A do domu gdy wracali
To na droge zla zjechali
Taki wietrznie rotrzepany
Mimo wszystko jest kochany
Cielo tez nam tu przygrywa
Wyje glosno, pluca zrywa
I rozbiera sie do naga
Kuska ta..... to istna laga
A jak striptis Wam odwali
By co ma sie Wam pochwalic
To nie patrzcie w tamta strone
Bo bedziecie udupione
Tez na Cielo uwazajcie
Zbalamucic sie nie dajcie
Jest Polesie Perszingowa
I Pawelek z Chicagowa
Gdy na biwak pojechali
To nam grali i spiewali
Wszystkim dechy zapieralo
Gdy Pawelka sie sluchalo
A Marzenka wturowala
Przy tym na grzechotkach grala
Bassik wedkarz zagorzaly
Modli sie by rybki braly
Szczupaki nam obiecuje
Obietnic nie dotrzymuje
Na imprezy nie przychodzi
Bo na rybki wiecznie chodzi
A Ewunia jego zona
Jest na grzybki napalona
Lecz gdy grzybow nazbierala
To nam Bassa podtruwala
Powiem Wam o Betty teraz
Co przychodzi tutaj nieraz
Ta dziewczyna jest wspaniala
Wciaz by tylko nas cmokala
Spirytusem nas czestuje
Po tym w glowkach sie koluje
I chodz ona taka ladna
To pijaczka z Betty zadna
Bo jak z Ksiezna sie uchlala
Caly trailer zarzygala
Zbysiu Betty wciaz pilnowal
Spirytusik przed nia chowal
Jest i Renia z Pansilvani
Co by chciala nas ozenic
Robi torty takie pycha
Brzuchy nimi nam napycha
Gdybys sie ohajtac miala
I weselny torcik chciala
To do Reni sie zglaszajcie
Tu i tam jak wycmokajcie
Torcik wam pietrowy zrobi
I schodkami go ozdobi
Naczelnika ma fajnego
Oj...... przystojny faceet z niego
Dziewczyny go ubustwiaja
I go ciagle podrywaja
Lecz spokojny to chlopina
I sie naszej Reni trzyma
My naczelnik Cie kochamy
Jak dorwiemy... wycmokamy
Mamy takze James Bonda
Za dziwkami sie oglada
Taka prostytutka zona
Jest dla Jamesa wymazona
Smutno mu tak bardzo bylo
I gdy zycie sie znudzilo
To se kota wariat kupil
I go pozniej oddal... glupi
W Ameryce wszystko mial
Robil sobie to co chcial
Lecz mu Polski sie zachcialo
Bo mu w Stanach bylo malo
Tam laseczki se podrywa
Na dulary je wyrywa
A Balbina Jagodzinska
To nam robi same swinstwa
Bo Zeglarza nam zabrala
Na Floryde go porwala
Liste mu wykasowala
By kontrole nad nim miala
A ten Zeglarz dobry chlopak
Robi wszystko nam na opak
I sie Baby Jagi trzyma
Bo sie boi jej chlopina
Umbra nam tu paltalk sprzata
I sie pod nogami plata
Pierwszy raz jak posprazatala
To prezenty od nas brala
Oxikorty tez tam byly
Bo jej krostki wyskoczyly
Skipol w swym pokoju siedzi
Czasem go tam ktos odwiedzi
My go zadko odwiedzamy
Bo sie wiecznie wyglupiamy
Tam powazne sa ludziki
Nikt nie puszcza tam muzyki
Ludzie sie nie wyglupiaja
Na tematy rozprawiaja
Rzady panstw i polityka
I religia i Technika
O programach tam pogadasz
O jezyku ktorym wladasz
O biologi i muzyce
Chemi i matematyce
Geografi i plastyce
O histori i fizyce
Kiedy z nami nie chcesz siedziec
Cos madrego sie dowiedziec
Wiadomosci cie ciekawia
Wejdz..... posluchaj co tam prawia
Scorpion tutaj urzeduje
Swym talentem nas katuje
Ale nie jest dokuczliwy
Tylko troche upierdliwy
Lecz i tak my go kochamy
I na slub z nim poczekamy
Sluga Ksieznej to K K (kej kej)
Milosc wciaz wyznaje jej
Przeszukuje wciaz pokoje
Przebiera sie w rozne stroje
Nasza Ksiezna chialby zdobyc
By z nia zycie se ulozyc
Lecz ta Ksiezna slub juz wziela
I na Sluge sie wypiela
Bo Kuzyna poslubila
Jemu siebie przeznaczyla
Coz ja Slugo mam ci mowic
Zawsze bedziesz Ksieznej sluzyc
Zycie Twoje bedzie w mece
Dworu nie dostaniesz w rece
Z baranowa nasza Ika
To nam ciagle tutaj fika
Zawsze jak tu przychodzila
To nam dymu narobila
W glowce jej sie przewrocilo
Baranowo sie znudzilo
To sie strasznie zakochala
Do kangurow wyjechala
I tam z Jackiem baraszkuja
Pewnie ciagle sie sexuja
Bardzo zadko tu przychodza
Bo sie ciesza teraz soba
Jacek ja na hamak zlapal
Bo nam ciagle o nim japal
Czarodziejek nas czaruje
Komplementy aplikuje
A gdy ktos kogos obrazi
Czarodziejek w akcje wlazi
Dziewczynki zawziecie broni
Debilow z kanalu goni
Wiec sie przypatrz ty kolego
Jaki to gentelman z niego
Powinienes przyklad brac
I sie tez tak zachowac
Grzech to zlodziej poduszkowy
Podglowek ukradl Alkowy
Dziewczynom ciepelko daje
Maly mu do pepka staje
Skora mu z fujarki zeszla
Strup sie zrobil jak podeszwa
Jajka cale mu zsinaly
Tak sie laski wycieraly
Sfinks na szeptach sie zabawia
Chlopow w zachwyt ona wprawia
W Ksiestwo szybko sie wkrecila
Impreze nam odwalila
Wino butelkami pila
Wibratorow show zrobila
Do jakuzzy nas pognala
Drinki nam zaserwowala
Kazala sie zajac mezem
Pobawic sie jego wezem
Powiedziala wszystkim "precz"
Aby czas dla siebie miec
Maz jej ma na imie Jurek
Z niego jest prawdziwy nurek
Mial calowac nas po ustach
A nurkowal w naszych biustach
Sfinks nam tyle nagadala
O mezu opowiadala
Jaki to zboczeniez z Jurka
I jakiego ma ogorka
My sie tak ucieszylysmy
Na impreze podmylysmy
Lecz na marne poszlo wszystko
Gdyz normalne to chlopisko
Wcale to nie ogier nocny
Raczej krolik wielkanocny
Nie zaczepial on nikogo
Nie odznaczal mu sie ogon
Sexu w grupie tez nie bylo
Choc niektorym sie marzylo
W sylwka Szunaj nam balowal
Hulal pil i potancowal
Ustami sie rozkoszowal
Pod bluzke raczki ladowal
Makarona przyprowadzil
Ten to sobie dobrze radzil
Italianiec to przystojny
I dla dziewczyn bardzo chojny
Wszystkie nas tam obtancowal
Wytarmosil... obcalowal
Ewunia tez balowala
I sie ladnie usmiechala
Italiana nam porwala
Lecz... za chwile go oddala
Rebeqa sie zakochala
Roberta mi podrywala
W oczka mu sie wciaz gapila
Malo mi go nie zgwalcila
Kerad tez tu u nas byl
I sie chyba z nami zzyl
Spokojniutki kochaniutki
I nie wypil duzo wodki
W zaciszu nas obserwowal
W kapowniku cos notowal
Potrzasal przy tym swa mucha
Cale szczescie ze nie grucha
Teraz bedzie nas kapowal
Dupska slono nam smarowal
Liza z Grzesiem przyjechali
W sylwestra tu balowali
Jacy to ludzie wspaniali
Do siebie nas zapraszali
Liza sie nam wystroila
Suknie balowa wlozyla
Ale tanczyc cos nie chciala
Bo jej suknia przeszkadzala
Ale Grzesiek mocny druch
Wytancowal sie za dwuch
Gdy na krzeslo wreszcie opadl
I w kraine senna popadl
Oczka zamknal, zwiesil glowe
Przespal tak balu powole
Mysmy zaklad odstawiali
W ktora strone sie obali
Pawlo nam ciagle kucharzy
Miesza i skladniki wazy
Tu posoli tam popieprzy
I na stol to wszystko wpieprzy
Kaze jesc i nie marudzic
Gdyz on przy tym sie natrudzil
Bietka i Tadziu kochani
Zaniedbuja nas nocami
Jak po ogien wciaz wpadaja
Po godzinie uciekaja
My w obroty ich bierzemy
Jak wariaci sie smiejemy
Wysciskamy, wycmokamy
I do domu odstawiamy
DJ_Dario przystojniaczek
Ma dziewczynek caly slaczek
Piosenki dla nas mixuje
I muzyczka nas katuje
Dario grzeczny to chlopina
Zawsze fajny fason trzyma
Ptys nam zawsze narozrabia
I od rzeczy do nas gada
Zawsze pierwszy sie upije
Gdyz on wodki duzo pije
Ela to jego balbina
Nie odmawia nigdy wina
Ada dziesiec z Helmutowa
Na imprezy jest gotowa
Lubi sobie tu pogadac
Kawaly poopowiadac
Humor wciaz jej dopisuje
Bo sie zawsze wysexuje
Siersciuch to polowka Ady
Nie znam jego zadnej wady
Piwem sie on rozkoszuje
W duzych babach sie lubuje
Figgi sie nam reklamuje
Na kamerce pokazuje
Sliczną ona jest dziewczyną
I mezczyzni sie wciaz slinia
Kryni maz to nasz Jurasek
Powodzenie ma u lasek
Slodka buzka, kolczyk w uchu
Polski orzel na lancuchu
Takie to ma Juras branie
Bo jest slodki nieslychanie
Lecz on trzyma sie swej zony
Bo on w Kryni zadluzony
Joke - sztuk jeden u nas byl
Z nami hulal, z nami pil
Bardzo mu sie spodobalo
I wyjezdzac sie nie chcialo
Lecz powiedzial mi w sekrecie
Ze znow z nami bedzie w lecie
Doczekac sie nie mozemy
Gdy go znow wycalujemy
A Loreena - Biala Dama
Balowala tu w pizamach
Do zdjec sie nam ustawiala
Psa mi slicznie wyczesala
Chetnie by tu przyjechala
Gdyby tylko wolne miala
Wszyscy znacie Abigaja
Co ma po kolana jaja
Gada do nas grubym basem
I Cohena puszcza czasem
Kopciuch czesto tu przychodzi
I nam mile czas oslodzi
Narozrabia nam czasami
Lecz sie nie chce stotkac z nami
My ja wszedzie zapraszamy
Serce, pluca wyprowamy
Ale kopciuch murem stoi
Bo sie chyba dworu boi
Heniek nam filozofuje
Teoriami nas strofuje
Starej dupy poszukuje
W mlodych raczej nie gustuje
Nie da sobie nic powiedziec
Kaze nam na dupie siedziec
Siebie strasznie reklamuje
W babskich glosach sie lubuje
Z nerwow trzese sie i placze
Gdy Henkowi cos tlumacze
Olivia trzydziesci siedem
To swiruje z Jack'iem dziewiec
Tez tu do nas przyjechala
I nas wszystkich pokochala
Jacka nam zbajerowala
W glowie mu zabuzowala
Jego sercem zawladnela
I on blady chodzi teraz
Bedzie milosc, szczescie wszedzie
Moze i wesele bedzie
My szalenie sie cieszymy
Na weselu sie zjawimy
Lecz najwieksza radosc z tego
Iz pochlamy na calego
Zyczenia Wam sle gorace
Z glebi serca wrecz plynace
...Ciag Dalszy Nastapi...
Datenschutzerklärung
Gratis Homepage erstellen bei Beepworld
Verantwortlich für den Inhalt dieser Seite ist ausschließlich der
Autor dieser Homepage, kontaktierbar über
dieses Formular!